Małe rosną jak na drożdżach.Dopiero co się rodziły a dzisiaj mają już z sobą kilka tygodni szczenięcego życia.Wszystko muszą obwąchać i spróbować ostrymi kiełkami.Pierwsze potyczki i próby sił,zaznacza się hierarchia i poznajemy charaktery.Trochę dużo pracy przy tak żywej gromadce ,ale gdyby ich nie było pustka panowałaby w zimowe wieczory.Są bardzo samodzielne ,maja mnóstwo pomysłów, aby tylko nie było nudno i czasami wydaje nam się jakby miały już kilka miesięcy.Może to że przez zimę nadal są w domu i dużo czasu spędzają z nami.Foksteriery krótkowłose raczej nie należą do ras które lubią nudę i nasze są tego przykładem.Ciekawe jak długo wytrzymamy.Trzeba przyznać że ich pokój zaczyna coraz smutniej wyglądać
Foksterier krótkowłosy nasze szczenięta